Phlov by Anna Lewandowska- krem adaptogenny, recenzja

 

Każdy dzień może być dla naszej skóry bardzo ciężki. Stres, szybki tryb życia, zmęczenie, brak snu... To wszystko zostawia cień na naszej skórze. Niestety! Oczywistym faktem jest, że nic nie zastąpi nam poduszki i kilku godzin snu czy mniejszej ilości stresów. Jednak nie oszukujmy się kochane, ciężko czasami jest zwolnić tempo, przespać całą noc (zwłaszcza jeśli mamy dzieciaczki w domu) czy całkowicie wykluczyć stres z naszego życia. Dlatego też tak ważna jest pielęgnacja naszej skóry twarzy, ciała. Powinniśmy o tym pamiętać na każdym kroku! 

Ostatnio pod lupę wzięłam nowość, która pojawiła się niedawno na rynku, a mianowicie kosmetyki Ani Lewandowskiej- Phlov. Na pierwszy rzut poszedł krem adaptogenny- dlaczego? Powód jest bardzo błahy, mój krem na dzień akurat mi się skończył :D
Przede wszystkim chciałam żeby krem dobrze nawilżał moją skórę, gdyż mam skłonności do suchości, a także żeby skóra pozostawała wygładzona i promienna. 

Efekty?

Po ponad tygodniu stosowania zauważyłam, że moja skóra rzeczywiście jest nawilżona! Zginął efekt suchości, który był szczególnie zauważalny przy nakładaniu podkładu. Zwłaszcza w okolicach nosa. Krem ma fantastyczną konsystencję! Po nałożeniu na skórę, staje się wręcz wodnisty, co jest genialnym rozwiązaniem, ponieważ nie stwarza uczucia tłustej warstwy na twarzy. Świetnie sprawdza się również pod makijaż- podkład dobrze się rozprowadza, nie "wałkuje się". Moja skóra jest dużo bardziej gładka niż przed stosowaniem kremu.

Główne zalety

  • Dużym plusem jest rozwiązanie, które zostało zastosowane do nakładania kremu. Nie trzeba moczyć całego palca w kremie, wystarczy użyć małej łopatki do aplikacji :) 
  • Skład kremu jest naprawdę czytelny! Wszystkie składniki możemy znaleźć na stronie, z wyjaśnieniem co konkretnie oznaczają, z oznaczeniem które składniki są naturalne (a jest ich większość)
  • Są wegańskie i przyjazne zwierzętom, także każdy może śmiało po nie sięgnąć
  • Cena jak za taką jakość, nie jest wysoka. Porównując inne kremy, które potrafią kosztować naprawdę sporo, 159zł nie wydaje się być wygórowaną kwotą
  • Zapach! Wy wiecie jak ja uwielbiam kosmetyki, które ładnie pachną :) Nic na to nie poradzę! I tutaj zapach jest zdecydowanie na plus. Nie jest nachalny, delikatny, z nutą słodkości. 
Możecie mi uwierzyć, że długo zastanawiałam się czy znajduję w tym kremie jakieś minusy i o dziwo nie! Przez ten czas stosowania, nie mam żadnych uwag. Poniżej wstawiam wam bezpośredni link do kremu :) 






Komentarze

Popularne posty